wtorek, 4 października 2011

Zwierzęta domowe - jak karmić kota?


Zacznijmy od początku. Zanim powiemy jak należy karmić kota, warto również wspomnieć o wyznaczonym miejscu, gdzie będzie stała miska z jedzeniem. Nie należy pojemnika z karmą stawiać blisko kuwety, gdyż zwierzę takiego stanu rzeczy nie zaakceptuje. Chętnie będzie natomiast przychodzić na posiłki, gdy będą one podawane o stałych porach każdego dnia.

fot. M. Sycerz (www.photoxpress.com)

Jaka karma jest najlepsza?

Również nieodpowiednim podejściem do właściwego żywienia jest założenie, że karma tania i ogólnie dostępna to dobre pożywienie. Niestety stosowanie na dłuższą metę takich rodzajów karmy wpływa bardzo niekorzystnie na zdrowie kota. Każdy dobry weterynarz powie, że jedzenie z dolnej półki można porównać z dawaniem człowiekowi resztek ze stołu. Tanie karmy dla zwierząt zawierają wiele szkodliwych substancji chemicznych oraz odpadów mięsnych, które nie tylko nie są wartościowym pożywieniem, ale również są szkodliwe dla naszych zwierząt. Pierwsza zasada zatem brzmi – jeżeli nie chcesz narażać swojego kota na niepotrzebne wizyty u weterynarza, zainwestuj w wysokiej klasy karmę dla zwierząt.

Specjalistyczne karmy

Nasze zwierzaki tak samo, jak my cierpią na różne przypadłości. Problemy z cukrzycą, wrażliwy przełyk, dolegliwości sercowe oraz wiele innych chorób – to naturalne schorzenia również u zwierząt. W zależności od rodzaju choroby, stworzone zostały specjalistyczne karmy, które zapewniają zdrowe i bezpieczne odżywianie. Warunkiem prawidłowego stosowania diety u zwierzęcia, jest zastosowanie się ściśle według wskazówek lekarza weterynarii, ponieważ specjalistyczne karmy produkowane są na bazie lekarstw, które dla zdrowego zwierzęcia mogą być szkodliwe. Karmy te występują zarówno pod postacią suchą i mokrą.

Przysmaki to podstawa

Charaktery kotów różnią się diametralnie, tak samo jak różnią się ich „kubki smakowe”. Jedne jadają tylko drób, inne uwielbiają wątróbkę czy nerki, a jeszcze inne zdecydowanie preferują jedzenie wegetariańskie. W sklepach zaś możemy spotkać tyle rodzajów potraw, ile jest wybrednych kocich zachcianek i smaczków. Producenci karmy dla zwierząt wprowadzają coraz to nowsze propozycje żywieniowe dla kotów, aby zadowolić tą specyficzną grupę klientów.

Woda, mleko, suchy i mokry pokarm…

Podstawą jest miseczka z dostępem do zawsze świeżej wody. Miska z pokarmem suchym to pożywienie uzupełniające, które powinno znajdować się przez cały dzień na widoku. Koty mają swoje zachcianki i przychodzą dojadać kilkanaście razy dziennie. Posiłek właściwy następuje przeważnie po południu i jest to karma mokra z saszetek lub puszki. Na rynku istnieje wiele firm, które specjalizują się w sprowadzaniu bardzo wysokiej jakości karmy. Koty uwielbiają też przysmaki w postaci suszonych kiełbasek. Niezależnie od wieku koty mogą pić mleko, jednakże powinno ono zawierać odpowiednią dawkę tauryny. Nie należy podawać zwykłego mleka z kartonu, ponieważ dla kota nie ma żadnej wartości, a dodatkowo może zaszkodzić. Prawie wszystkie koty uwielbiają mleko, toteż od czasu do czasu wypiją je ze smakiem.

Koty posiadają wewnętrzny zegar posiłkowy i dokładnie wiedzą, kiedy ten moment następuje. Zatem kiedy przychodzi pora posiłku, nasz pupil łasi się, miauczy i „prosi” o jedzenie. Pamiętajmy, aby karma dla kota pochodziła ze sprawdzonego źródła. Jeżeli decydujemy się na czworonoga w domu, naszym obowiązkiem jest dbać o niego, jest przecież członkiem rodziny.

Czy żwirek dla kota faktycznie pomaga ?


Wszyscy właściciele zwierząt wiedzą doskonale o tym, jak dużym problemem jest zapach ich pupili, który niekiedy bardzo trudno jest zwalczyć. Na szczęście w większości przypadków niemiłe wonie znikają w chwili, gdy wyczyści się klatkę, kuwetę, akwarium lub budę albo po prostu porządnie umyje się swojego ukochanego zwierzaka.

Największe problemy w tym zakresie spotykają właścicieli kotów, które choć uchodzą za zwierzęta niezwykle czyste i dbające o siebie, to jedną z ich wad jest właśnie niemiły zapach. Pomocny pod tym względem może okazać się żwirek dla kota, który będzie regularnie wymieniany, przez co wszystkie niepożądane zapachy zostaną skutecznie wyeliminowane z mieszkania. Żwirek taki posiada bardzo proste właściwości – wchłania wszystkie fizjologiczne pozostałości po kocie, w dużym stopniu maskując powstające w ten sposób zapachy. Jednak kiedy jest długo niewymieniany, zaczyna sam nimi przesiąkać, a co najgorsze, to samo dzieje się z kuwetą. Niekiedy przypadki zaniedbania są tak drastyczne, że nie wystarczy wymienić samego żwirku, ale dodatkowo odwiedzić też sklep dla kotów i zaopatrzyć się w nową kuwetę. Nie trzeba chyba też dodawać, jak wielkim dyskomfortem jest dla samego zwierzaka zapchana kuweta – kot może się wtedy do niej nawet zrazić i możemy zapomnieć o czystym domu.

Żwirek dla kota wydaje się więc rozwiązaniem wyjątkowo optymalnym, a dodatkowo tanim i zaoszczędzającym nam nie tylko niemiłych woni rozchodzących się po mieszkaniu, nie tylko miauczenia niezadowolonego pupila, ale też sporych pieniędzy, które musielibyśmy wydawać na nowe dywany. Żwirek daje możliwość szybkiej wymiany oraz stałego nadzoru nad zwierzakiem – doskonale wiemy wtedy, gdzie kot się załatwia i nie musimy ganiać po całym domu w poszukiwaniu mało radosnych niespodzianek. Tutaj trzeba jednak uważać na to, jaki żwirek się kupuje, gdzie jest on produkowany i skąd sprowadzany – najlepiej odwiedzić najbliższy w okolicy sklep dla kotów, gdzie sprzedawca w sposób profesjonalny doradzi nam najlepszy zakup.

fot; B Weber, photoxpress.com

Podstawowe wyposażenie dla kota


Jeśli już przyjdzie nam do głowy pomysł, żeby przygarnąć do domu kota i zaopiekować się nim jak członkiem rodziny – musimy wiedzieć, że to bardzo duży obowiązek. Kot nie jest co prawda zwierzęciem wymagającym stałej opieki i najlepiej się czuje pozostawiony sam sobie, nie oznacza to jednak, że nie trzeba się nim zajmować. Koniecznością jest oczywiście zakupienie odpowiedniej i pożywnej karmy, kuwety ze żwirkiem, misek na pokarm i wodę oraz różnych zabawek. Absolutnym wymogiem są też drapaki dla kotów, które doskonale sprawdzają się w mieszkaniach w blokach. Kot uwięziony na małej przestrzeni podświadomie szuka miejsca, w którym mógłby się ocierać i które doskonale nadawałoby się do drapania. Jeśli chcemy zaś uniknąć sytuacji, gdy to zaszczytne miejsce mają zająć nasze meble, warto zainwestować właśnie we wspomniane drapaki dla kotów. Nie tylko uchronią one meble przed ewentualnym trwałym uszkodzeniem i zniszczeniem, ale sprawią też wiele zabawy i frajdy samemu kotu – zwłaszcza jeśli zdecydujemy się na rozbudowaną wersję takich drapaków.

Innym kocim wyposażeniem może być też smycz, jeśli planujemy naszego pupila wyprowadzać na dłuższe spacery, co jest niejako koniecznością w sytuacji, kiedy mieszkamy w bloku i nie mamy własnego, ogrodzonego podwórka. Co prawda niektóre koty nie lubią wychodzić z domu i najlepiej czują się w środowisku, do którego przywykły, jednak większość z nich raczej z entuzjazmem przyjmie możliwość wyjścia na spacer i poznania nowego otoczenia pełnego nieznanych im zapachów. W kwestii kocich zabawek i niezbędników warto zatroszczyć się nie tylko o drapak dla kota, ale też o inne akcesoria, jak gumowe piszczałki, myszy czy pompony. Tutaj jednak profesjonalni hodowcy polecają, aby zabawek nie kupować, ale zrobić je samemu – zwłaszcza zaś wełniane pompony, których wykonanie zajmuje kilka minut, a które na pewno staną się ulubioną zabawką naszego pupila. Jeśli zaś dużo podróżujemy, konieczny okaże się oczywiście odpowiedni transporter z właściwymi zabezpieczeniami.

niedziela, 2 października 2011

Kot i kuweta


Koty z natury są zwierzętami dbającymi o porządek i higienę. Jeśli nasz pupil nie ma możliwości wychodzenia z domu za potrzebą lub ma taką możliwość tylko w ograniczonym zakresie, koniecznym staje się zakup kuwety dla kota. Sklepy zoologiczne oferują szeroką gamę kuwet, począwszy od tych najprostszych odkrytych, aż po te zabudowane z wbudowanym filtrem węglowym i ruchomymi drzwiczkami.

Kot i nowa kuweta.

Jeżeli nasz kot nigdy wcześniej nie korzystał z kuwety do naszych obowiązków będzie należało przyzwyczajenie go do nowej toaletki. Najważniejsze, aby dać zwierzakowi zapoznać się z kuwetą na spokojnie, dać mu czas żeby ją obwąchał. Jeżeli kot nie będzie się od początku bał kuwety, dużo szybciej uda nam się go do niej przyzwyczaić. Przez kilka następnych dni należy uważnie obserwować naszego pupila, za każdym razem, gdy widzimy, że kot ma ochotę załatwić się poza kuwetą, należy od razu przenieść go do kuwety. Gdy już osiągniemy wspólny sukces i kot po raz pierwszy sam załatwi się w kuwecie należy go choinie nagrodzić oraz pochwalić. W każdym działaniu należy być konsekwentnym i cierpliwym, tylko w ten sposób możemy być pewni, że nasz pupil nauczy się korzystać z kuwety.

Jaka kuweta jest najlepsza?

W sklepie zoologicznym możemy zaopatrzyć się w odpowiedni żwirek. Odpowiednio dobrany żwirek, który nie będzie rozpraszał kota w najważniejszych momentach z pewnością ułatwi nam zadanie przekonanie naszego pupila. Należy pamiętać, aby warstwa żwirku była odpowiednio grupa, gdyż koty zakopują swoje odchody, a gdy żwirku jest zbyt mało jest to niemożliwe. Dodatkowo poczucie intymności może zapewnić naszemu zwierzakowi kuweta kryta z ruchomymi drzwiczkami. Dodatkowo takie rozwiązanie ma ten plus, że kot nie rozrzuca żwirku z kuwety, a my dzięki temu mamy mniej sprzątania. Dodatkowy filtr węglowy i zamknięta góra kuwety sprawiają, że aromaty nie wydostają się na zewnątrz. Jeśli kot korzysta z zamkniętej kuwety szczególnie ważne jest, aby systematycznie sprawdzać i uzupełniać stan żwirku.

Jeśli wszystko zawiedzie.

Jeżeli chcemy sobie ułatwić zadanie, powinniśmy ustawić kuwetę w miejscu, w którym kot najczęściej do tej pory się załatwiał, ale ważne jest, aby nie stała blisko misek, gdyż koty są z natury zwierzętami czystymi i nie będą załatwiać swoich potrzeb w pobliży miejsca, w którym jedzą. Dodatkowo możemy pozostałe miejsca spryskać specjalnym płynem odstraszającym, który możemy kupić w sklepie zoologicznym.

Kocie złe nawyki i proste sposoby zapobiegania

Autorem artykułu jest robert67



Każdy, kto miał lub ma kota doskonale zdaje sobie sprawę, że pewne typowe zachowania naszego pupila mogą być przyczyną powstawania szkód w naszych mieszkaniach lub domach. Wiele z naturalnych zachowań kotów jest dla nas nie do zaakceptowania.

Najważniejszą rzeczą jaką musimy sobie uświadomić jest fakt, że koty nie robią tego złośliwie. Najczęściej podstawą ich działań są złe nawyki, o wiele rzadziej mogą to być obsesje lub fobie. Najlepszym sposobem jest zaszczepianie u kota właściwych zachowań. Bicie, krzyki, rzucanie różnymi przedmiotami nigdy nie rozwiąże żadnego z problemów, może natomiast spowodować u kota stres.
Oto kilka chyba najbardziej uciążliwych zachowań naszych pupili.

- drapanie mebli:

Jest kilka powodów, dla których kot ma inklinacje do takich zachowań, głównym wbrew utartym stereotypom, wcale nie jest chęć ostrzenia pazurów. Podstawą tych zachowań jest uwarunkowanie gatunkowe. Dla dziko żyjących kotów jest to jeden ze sposobów zaznaczania swojego terytorium. Nie inaczej jest w przypadku naszych milusińskich. Działanie to potęguje się z chwilą, gdy na jednym terytorium (dom, mieszkanie) żyją inne zwierzęta (koty, psy). Im bardziej pewnie będzie się czuł nasz kot w jakimś terenie, im bardziej będzie zadowolony, tym z jeszcze większym zapamiętaniem będzie się oddawał tej czynności.
Rozwiązanie
Optymalnym działaniem z naszej strony będzie przygotowanie przez nas rewiru dla naszego kota. Każdy kot w swej naturze potrzebuje miejsca zarówno do zabaw jak i spokojnego odpoczynku. Jeśli nie chcemy aby do tego celu posłużyły nasze meble czy też firanki i zasłony sami możemy stworzyć dla kota jego kącik. W chwili obecnej dostępnych jest na rynku wiele gotowych artykułów wychodzących naprzeciw zapotrzebowaniom naszych milusińskich (domki, drapaki, leżanki). Zainstalowanie ich w domu pozwoli nam kierować zapędy kota tam, gdzie nie spowoduje to szkód. Aby zachęcić pupila do korzystania z tych urządzeń możemy uciec się do fortelu - większość kotów nie jest w stanie oprzeć się zapachowi kocimiętki lub waleriany, wystarczy je nimi spryskać.

- obgryzanie roślin doniczkowych
:

Dotyczy ono głównie kotów przebywających wyłącznie w domu czy mieszkaniu. Dla naszych kotów jedzenie trawy, pietruszki, tymianku, czy kocimiętki jest ważnym składnikiem diety wzbogacającym ją o witaminy. Jeżeli nasz pupil nie zostanie przez nas zaopatrzony w te składniki diety zacznie traktować rośliny domowe jako ich substytut. I tu rodzą się kolejne problemy. W większości naszych mieszkań i domów trzymamy rośliny, które mogą stanowić śmiertelne (dosłownie) niebezpieczeństwo. Do tej grupy należą:
- bluszcze,
- filodendrony,
- diffenbachia,
- gwiazda betlejemska,
- cyklameny (fiołki),
- hiacynty,
- żonkile (narcyzy),
- rośliny psiankowate.
Rozwiązanie
Dla dobra naszego kota usuńmy zagrożenia z jego środowiska, jest wiele pięknych roślin domowych, które mogą zająć ich miejsce. Jeżeli nie chcemy sadzić dla naszego pupila trawy (choć to banalnie proste i również może być przyjemnym akcentem roślinnym w naszym mieszkaniu) to przynajmniej kupmy od czasu do czasu zieloną pietruszkę lub tymianek - na pewno znajdziemy dla nich zastosowanie w naszej kuchni. Od jakiegoś czasu nie ma też problemu z zakupem tych ziół w wersji doniczkowej. Twój kot będzie Ci na pewno wdzięczny, gdy od czasu do czasu w jego menu pojawią się rośliny zielone. Aby natomiast zapobiec podgryzaniu roślin dobrze jest co jakiś czas spryskać liście kwiatów uwodnionym roztworem kwasu cytrynowego. Można też używając czystej wody i spryskiwacza spróbować odstraszania - na pewno zadziała, tyle że nie usunie źródła problemu - naturalne zapotrzebowanie na witaminy.

- zabawa w ogrodnika:


Cóż to kolejna z przywar naszych pupili i to kolejna, która wynika z uwarunkowań naturalnych. Każdy kto miał lub ma kota niejednokrotnie był świadkiem przekopywania ziemi w doniczkach lub skutków takiego działania. U kotów jest to nic innego jak działanie mające na celu znalezienie naturalnej toalety.
Rozwiązanie
Wystarczy górę doniczek z naszymi kwiatami wysypać warstwą drobnego, ostrego żwirku (dostępny w centrach ogrodniczych). Można też zakopać w płytko w doniczce kulki naftaliny - kot szalenie nie lubi tego zapachu. Te dwa sposoby powinny skutecznie zapobiec grzebaniu w doniczkach

Kot sam w domu

Autorem artykułu jest Szymon K



Zdarza się, że musimy wyjechać i nie mamy co zrobić z pupilem. Co wtedy? Jeśli wyjeżdżamy ma dłużej, musimy zostawić go komuś kto się nim zaopiekuje (z pomocą może przyjść sąsiadka lub hotele dla zwierząt).

Jednak kiedy nie będzie nas przez dzień czy dwa, nie stanie się nic, jeśli zostawimy kota samego w odpowiednio przygotowanym mieszkaniu.

Musimy zadbać przede wszystkim o:

Jedzenie. zostawiamy dużą ilość suchego pokarmu, ewentualnie możemy postawić obok miski z pokarmem suchym, miskę z jedna porcja pokarmu mokrego (nie za dużo, żeby się nie popsuło). Można tez zastosować miskę z timerem, która dozuje kotu odpowiednie dawki jedzenia w odpowiednim czasie, jednak jest to o wiele droższe rozwiązanie. Trzeba także zostawić dużo wody w kilku miskach, na wypadek gdyby kot za bardzo szalał i wylał wodę z jednej miski.

Kuweta. Wypełniona świeżym żwirem.

Bezpieczeństwo. Przede wszystkim wynosimy z pokoju w ktorym będzie przebywał kot wszystkie cenne przedmioty i rośliny. Musimy też zabezpieczyć wszystkie kable przewodzące prąd elektryczny.

Zajęcie dla kota. Nasz pupil może czuć sie osamotniony . Żeby zapobiec jego nudzie, musimy zapewnić mu rozrywkę- zostawiamy jego ulubione zabawki, włączamy cicho muzyke, zapewniamy dostęp do parapetu, żeby mógł obserwować co się dzieje za oknem itp.

Jeśli zamierzamy zostawić zwierzaka na dłużej niż dwa dni, to musimy postarać się o osobę (sąsiad, koleżanka itp.), która będzie przychodziła uzupełniać jedzenie, zmieniać żwirek w kuwecie, czy bawić się z kotem. Po takiej długiej nieobecności właściciela, nasz pupil pewnie będzie stęskniony i będziemy musieli poświecić mu dużo czasu na pieszczoty ;)

Pozdrawiam wszystkich właścicieli kotów.

---

Zapraszam do czytania bloga przeznaczonego tym właśnie zwierzakom- http://mamkota.blogspot.com/

Kocie stereotypy

Autorem artykułu jest Akademia Pupila Kamili Pępiak - Kowalskiej



Dlaczego koty cieszą się w niektórych kręgach aż tak złą sławą? Skąd wziął się ich kiepski PR? Z okazji Światowego Dnia Kota proponuję rozprawić się z niektórymi stereotypami, które pokutują na temat kotów.

Niejednokrotnie słyszeliśmy opinie, że koty są złośliwe i fałszywe. Dlaczego? Dlatego, że nie zawsze podporządkowują się woli człowieka? Bo nie da się ich wytresować? Bo nie zawsze zachowują się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli w danym momencie? A czyż to nie jest krzywdzące? Może lepiej byłoby przyjrzeć się bliżej prawidłowym zachowaniom kota jako zwierzęcia, spróbować go zrozumieć i zaakceptować to, że nie zawsze ma ochotę być głaskanym czy przytulanym. A my zawsze mamy na to ochotę? Też możemy mieć gorszy dzień, czuć się źle - skoro my mamy do tego prawo, to kot i każde inne zwierzę również. A może zmuszamy kota do pieszczot, kiedy on śpi czy skupiony jest na czymś innym - a my lubimy, kiedy nam się przerywa? W naturalnym środowisku żadne zwierzę nie będzie tolerowało konkurencji do jedzenia - dlaczego kot ma tolerować nas, kiedy przeszkadzamy mu podczas obiadu? Co nas do tego uprawnia? A może to my jesteśmy odrobinkę mało wrażliwi a nie koty złośliwe?

Z tą złośliwością kotów to jest też tak, że wiele kotów pozostaje na długie godziny samotnie w domu, nudzą się, popadają w apatię i depresję. Jak tylko pojawi się w domu właściciel starają zabiegać się o jego atencję a z doświadczenia wiedzą, że jeżeli coś spadnie z półki i się zbije to właściciel zareaguje - czemu by nie spróbować takiej sztuczki?

Krążą legendy na temat akceptacji, lub częściej jej braku, pewnych członków rodziny przez koty. Teoretycznie tworzymy z naszym kotem jedną drużynę, skąd więc u kota zakusy na wykluczanie i nietolerowanie niektórych jej członków? A może stąd, że koty to zwierzęta ze swojej natury nie-stadne i na ich sympatię należy sobie zasłużyć, tu niczego nie ma z klucza. Kot ma inaczej skonstruowaną psychikę niż pies, inne potrzeby niż człowiek. Kot to kot i należy to uszanować decydując się na jego posiadanie. Nam, ludziom, również zdarza się niektóre osoby z naszego otoczenia lubić bardziej, inne mniej - już od pierwszego spotkania - czy powinniśmy być za to szykanowani, nazwani nietolerancyjnymi?

Koty to egoiści...A może warto zajrzeć do paru mądrych książek i przekonać się, że koty to zwierzęta polujące samotnie (oprócz lwów, ale te pod wieloma względami w kwestii zachowań odstają od większości kotów), ich rozmiary ciała, rodzaj ofiary determinują takie zachowania, koty samodzielnie potrafią zapewnić sobie posiłek, nie muszą się nim dzielić. Należy jednak pamiętać, że na przestrzeni wieków zaingerowaliśmy znacznie w zachowania kota i daliśmy im dostęp do pożywienia, co spowodowało znaczny wzrost stopnia socjalności kotów. A to, że nasz kot ma czasami ochotę obudzić w sobie swoje dzikie, naturalne instynkty...kto takiej potrzeby nie ma?

Kot to nie pies. Mimo, ze to widać na pierwszy rzut oka czasami zdarza się pomylić. Szczególnie osobom, które myślą o posiadaniu zwierzęcia w domu, ale nie za bardzo widzą siebie wychodzących na spacer i bawiących się w tresurę, sporo pracujących i nie lubiących szczekania. W takiej sytuacji wybór pada na nieszczekającego, niepotrzebującego spaceru i zabawy psa, czyli kota. I tu zazwyczaj zaczyna się kłopot. Kot też potrzebuje zabawy i atencji człowieka, nie może siedzieć bezczynnie całymi dniami sam w domu, bo dostanie "kota" i zaczną się problemy. Może i na spacer wychodzić z nim nie trzeba, może i nie szczeka, może i nie trzeba go tresować, ale jeżeli umożliwimy kotu przebywanie w bezpiecznej okolicy na świeżym powietrzu, pobawimy się z nim to nie zaszczeka, ale z przyjemności na pewno zamruczy.

Panuje powszechne przekonanie, że to pies jest tym, który przywiązuje się do właściciela a kot tym, który do miejsca. I może w wielu przypadkach tak właśnie jest, ale życie pisze różne scenariusze i zwierzęta coraz częściej zmieniają miejsce zamieszkania i właścicieli. Moje doświadczenie każe mi zweryfikować ten stereotyp/pogląd. Kot pozostawiony pod opieką innej osoby niż właściciel, nawet w swoim własnym domu, potrafi zareagować niezwykle silnym stresem (odmawia jedzenia, dochodzi do samookalecznia się, występuje krwiomocz). Szczęśliwie po tej ziemi chodzi również wiele kotów, dla których przeprowadzka, nawet do innego miasta jest niczym dopóki mają swoje właściciela tuż obok siebie.

Istnieje jeszcze cała masa stereotypów szykanujących koty, nie sposób wszystkie przełamać za jednym razem, mam nadzieję powrócić do tematu. Na koniec pragnę tylko nadmienić, że nieprawdą są legendy krążące o właścicielach zabitych przez swoje koty podczas snu, koty nie przegryzają tętnicy szyjnej ani dorosłym, ani noworodkom. A ewentualne drapnięcia czy kąsania są konsekwencją zabawy lub chęci zwrócenia na siebie uwagi, bo boli, bo jest im źle, bo tęsknią, bo są sfrustrowane... Zanim zaczniemy narzekać na kocią naturę, może warto najpierw przyjrzeć się ich naturalnym zachowaniom, zapewnić bezpieczeństwo, miłość i opiekę a koty mogą nam się odwdzięczyć ucząc nas jak żyć bardziej w zgodzie ze sobą, czego nam wszystkim życzę.

---

Kamila Pępiak - Kowalska

www.AkademiaPupila.pl